Moją drugą pasją jest ogród. Jak widzicie udaje mi się łączyć
przyjemne z pożytecznym. Ostatnio też niezwykłą przyjemność sprawia mi
zabawa aparatem fotograficznym. Te zdjęcia powyżej nie do końca są moje
bo korzystam z pomocy i rad przyjaciółki, która jest moim mentorem a zna
się na tym co robi... cokolwiek by nie robiła. I tu byłam tylko
asystentką ale już za chwilę te posty będę dekorowała moimi zdjęciami.
Orchidee,
a w tej grupie najbardziej popularne phalaenopsis-y, to ostatnio moje
ulubione rośliny. Nie tylko są ogólnie dostępne w ogromnej ilości odmian
i kolorów ale też są niezwykle tolerancyjne na zapominalstwo
właścicieli. W codziennym zamęcie i zabieganiu często zdarza mi się o
nich zapomnieć a one mimo wszystko, gdy przychodzi czas, obsypują się
wspaniałym kwieciem. Lato to pora ich odpoczynku, kwitną słabo i
nieliczne. Nic dziwnego, że filiżanki z kwiatem orchidei cieszą się takim powodzeniem w naszym sklepie. Ja też mam jedną w szafce w kuchni.
A
ten bez z różą przypomniał mi herbatkę u mojej babci. Ręcznie przez
babcię wyszydełkowana serweta, jeszcze ciepłe, pachnące, kruche
ciasteczka, prosto z pieca i kwiaty za progiem drewnianego domu...
Rozmarzyłam się :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ciekawy wpis...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne filiżanki i motywy kwiatowe oczywiście do nich jak najbardziej pasują. Myślę, że również całkiem ciekawie muszą się one prezentować w gablotce jako wystrój. Mi podobają się bardzo filiżanki ze sklepu https://duka.com/pl/kawa-i-herbata/filizanki i jeżeli mam możliwość to wtedy je oczywiście zamawiam do siebie.
OdpowiedzUsuń